Cez Are Kane – o muzyce w wywiadzie dla Soundtraffic
Muzyczny smakosz, wirtuoz i poszukiwacz dźwięków. Jego muzyka to eklektyczna mieszanka tech house i progresywnych brzmień. Kim jest, co planuje na przyszłość i na czym skupia się aktualnie? Tego dowiecie się z poniższego wywiadu z naszym dzisiejszym bohaterem.
1) Witaj! Na początek chcielibyśmy zapytać, skąd wzięła się u ciebie chęć grania i tworzenia muzyki? Jak zaczęła się dla ciebie ta niezwykła przygoda, która trwa nieprzerwanie do dziś?
Cześć witam. Chęć grania ciągnie się za mną już od podstawówki, tak jak kiedyś spodobało mi się dawanie ludziom muzycznej przyjemności, i tak trwa to do dziś i nie ukrywam, że bardzo się z tego cieszę..
2) Jak wspominasz swój pierwszy raz za konsoletą?
Ciężko tak odpowiedzieć jednym zdaniem bo ja przechodziłem inna szkołę nauki, zaczynałem grać na początku imprezy i trwało to powoli coraz dłużej i dłużej. Uczyłem się mixować , a może bardziej łączyć ze sobą utwory, reagować na to co dzieje się przede mną i przede wszystkim czytać parkiet. I ta nauka dała mi chyba najwięcej w całej mojej djskiej podróży.
3) W twojej biografii można znaleźć określenia takie, jak „smakosz” czy „smarowidła”. Gdybyś miał porównać graną i tworzoną przez siebie muzykę z jakimś daniem, które byś wybrał?
Tu chyba bardziej chodzi o smarowidła.. Z jakim daniem ? hmm nie wiem, może z jakimś ciężkim sosem, na pewno do mojej muzyki pasuje jesień… Jest szara, brudna i trochę smutna.
4) Pozostając przy muzyce, tworzysz w klimatach progresywnych. W twoich utworach słychać echa brzmień takich artystów, jak Zoo Brazil czy Darren Emerson. Co sprawiło, że postanowiłeś tworzyć właśnie taką muzykę?
Ja zawsze byłem związany z muzyką wolniejszą, bardziej housową. Nawet gdy przyspieszałem starałem się pozostawać w progresywnych klimatach. W klubach wiadomo, jest potrzeba energii i stąd tez dużo klimatów tech housowych. Dlatego pewnie wszystkie te elementy można znaleźć w mojej muzyce. Dobry rytm i jesień, to lubię.
5) Kiedy patrzysz na poziom imprez w Polsce, jakie istotne zmiany zauważasz, jeśli przychodzi ci porównać obecną sytuację z tą sprzed 10 lat?
Dzisiaj to wszystko jest poukładane w ładna mainstreamową całość. Kiedyś w imprezach było więcej spontaniczności i chyba moim zdanie było fajniej. Zresztą pewnie patrzę na to wszystko przez pryzmat wieku, dzisiaj zapewne młodzież się ze mną nie zgodzi
6) Jakiego softu używasz do tworzenia muzyki?
Pracuje w FLStudio.
7) Twoja ostatnia produkcja „Exile” to interesująca porcja klimatycznej muzyki. Nad czym teraz pracujesz? Czy mógłbyś zdradzić swoje plany dotyczące planowanych wydawnictw?
Plany są i to mogę powiedzieć dość pokaźne. Mam wiele numerów pokończonych w powiedzmy 80 % także myślę, że przyszły rok będzie pod tym względem udany. W przygotowaniu tez kilka kooperacji i remixów, ten najszybszy wyjdzie do numeru Maiqela.
Na początku roku planuje tez wydać nowy numer w australijskiej wytwórni Trojan House Records, oczywiście cześć moich traków w dalszym ciągu będzie ukazywała się w monachijskim labelu Big Mamas House. Plany są, chęci do pracy również, tak więc, jestem dobrej myśli.
8) Który artysta jest dla ciebie największym autorytetem i dlaczego?
Szanuje ludzi, którzy kochają to co robią, po których widać pasje i to, że są wierni dobrej muzyce.
9) Dobra impreza to…
Każdy ma własną definicje …;)
10) Z kim ze światowej sceny chciałbyś współpracować?
Na pewno z Prydą.. ale oprócz niego znalazłbym jeszcze spokojnie z 30 osób…
11) Czy chciałbyś coś przekazać sympatykom soundtraffic ?
Żeby dalej cieszyli się muzyką…
Dziękujmy za rozmowę!
Również !
Rozmawiał Triple S
Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozprzestrzenianie artykułu bez zgody autora jest zabronione! Prawo chronione przez ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.