Home

Wywiady

Audioriver 2015 czyli ekskluzywny wywiad dla SoundTraffic — Seb & Rodrigezz

Brak komentarzy Wywiady

1. Witam bardzo serdecznie z nami Seb & Rodrigezz . Wystąpiliście wczoraj na AudioRiver, jakie są wasze wrażenia?

R: Najlepiej było by o to spytać osoby, które tańczyły przed sceną, ale myślę Że siadło?? Całkiem dobrze. Przedłużyliśmy granie bo mieli problemy z zamknięciem sceny.

S: Mnóstwo ludzi się bawiło my równie dobrze więc jesteśmy mega zadowoleni. Bardzo się cieszymy za zaproszenie i ten namiot Wrocławski wczoraj naprawdę dał radę.

R:Od samego początku od godz. 21.00 jak ruszył to było naprawdę tak że nie mamy się czego wstydzić, reprezentacja była godna od A do Z.

2. Wróćmy do początku. Jak zaczęła się wasza przygoda z muzyką?

S&R : To długa historia. Tak naprawdę od zawsze odkąd dobrze pamiętam już dobrze ponad 15 lat, towarzyszyła mi myślę że Sebie tak samo w końcu gramy już 15 lat. Te 15 lat bawimy się płytami, natomiast elektroniki słuchamy trochę dłużej więc myślę że jak mielibyśmy tutaj wracać do korzeni tego skąd to się wszystko wzięło to nie zdążylibyśmy na Underworld (śmiech)

3. A jak się poznaliście?

S&R: Też znamy się bardzo długo. To był 2001 – 2002 rok, dziwne dni we Wrocławiu taka knajpa się tak nazywała, później była Droga do Mekki, później mieliśmy jakiś czas przerwę w kontaktach aż w pewnym momencie zaiskrzyło między nami na jednej imprezie zagraliśmy w klubie Pralnia gdzie przez ponad chyba 5 godzin zrobiliśmy niezłe zamieszanie.

R: Okazało się, że nasze style do siebie pasują więc stwierdziliśmy, że trzeba się tego trzymać.

4. Czym się inspirujecie podczas grania i tworzenia setów?

S:Przede wszystkim jako że jestem uzależniony od muzyki i słucham muzyki i setów codziennie praktycznie w pracy przez 8 godzin i po pracy więc w większości jednak wyszukuję tę muzykę sam często słucham fajnych setów i gdzieś tam wśród tych setów znajdę jeden może dwa numery, które też gdzieś kupuję później natomiast inspiruję się przede wszystkim tym że mam już jakiś swój styl i do tego stylu dobieram po prostu kawałki kolejne i tworzymy jakąś taką pewną historię w tych swoich setach

R: U mnie sytuacja wygląda trochę inaczej jestem od 1997 roku mocno uzależniony od płyt winylowych i właściwie to one dziś kreują moje dźwięki i moje granie. Zbieram, dobieram cały czas na bieżąco na tyle na ile mam możliwości nowych płyt, wracam do starych tak więc ten styl jest trochę bardziej ograniczony niż to co robi Seba, bo Seba ma dostęp do digitala. Nasz system grania to jest połączenie winylu z takim cyfrowym, technicznym tvsowym brzmieniem i to ładnie siada.

5. Łączycie digitala z winylami. Nie uważacie że to trochę smutne że płyty odchodzą trochę do lamusa?
S:Właśnie dzięki Dawidowi trochę trwa kontynuacja grania z winyli w naszym przypadku to też jest trochę fenomen jak się zastanawialiśmy na skalę światową bo nikt nie gra tak jak my gramy że ja gram z Serato a Dawid gra z płyt winylowych ja też często gram sam z płyt winylowych bo mam sporą kolekcję.

S&R: W tych setach pojawiają się fragmenty całe z winyla. Chociaż ty płaczesz że wszyscy grają z MP3 (trochę płaczę:P) ale nie będziemy teraz tutaj o moich nastrojach i humorkach rozmawiać bo się rozpłaczę znowu.

6. A jak oceniacie Polską scenę klubową?

R:Według mnie ma się dobrze i się rozwija. Oboje zajmujemy się też promocją imprez już też dobre 15 lat. 2001 roku zacząłem jako pomocnik można powiedzieć od brudnej roboty. Doszło do tego że od dobrych 10 lat na własną rękę w tym momencie już z dużym zespołem organizuję eventy. Przewinęło się dużo Polskich i zagranicznych twarzy natomiast uważam że odbiór i publika cały czas rośnie. Na szczęście jesteśmy w czasie boomu na techno boomu na elektronikę, trochę wracają housy. Rozmawiam z ludźmi, którzy zbliżają się do rocznika od którego zacząłem kupować płyty winylowe i widzę że jak z nimi rozmawiam bardzo lubią „Old school’owe”housowe brzmienia ale prawdziwie housowe nie to co prezentuje eska tudzież tego typu pseudo edemowe stacje.

7. Jak według was lepiej jest dotrzeć do klubowiczów? Klub czy festiwal?

S:Wiesz co to jest różnie my uwielbiamy granie w klubie ostatnio mamy sporo występów i gramy w wielu klubach jednak festiwal wczorajszy i festiwal na którym mieliśmy zagrać Woodeta festiwal to jest całkowicie inny klimat, przygotowujemy się do niego inaczej trochę inne kawałki wyszukujemy na takie festiwale a też inaczej ma się miejsce w klubie. Ja bardzo lubię grać w klubie

R: Ja też chyba. Ogólnie w klubie możemy sobie pozwolić na to żeby zrobić ludziom tak zwany lot czyli ta muzyka jest bardziej łagodna bardziej płynąca. Tutaj wczoraj myślę że zbombardowaliśmy troszeczkę bitem tak wyszło i już się chyba tego raczej nie cofnie

8. A macie jakichś swoich ulubionych artystów, idoli?

S:Teraz jest tyle muzyki ogólnie że ciężko. My jak byśmy nie występowali na tym festiwalu wczoraj to na pewno byśmy przyjechali na kilku artystów. Moim takim fantastycznym takim djem producentem jest Solomoun na którego dzisiaj strasznie czekam i Tale Of Us. Tak naprawdę nie mam faworytów jeżeli chodzi o producentów czy artystów .

R: U mnie sprawa muszę powiedzieć wygląda trochę sztampowo – mega jaram się Svenem głównie dlatego że jest to postać która ciśnie z winyla, potrafi grać po 12 – 14 godzin kładąc na deki tylko i wyłącznie czarne placki. Mam świadomość tego ile to kosztuje energii i wysiłku oraz jak bardzo to się różni od grania z komputerów. Nie oszukujmy się procesory jednak ułatwiają i pomagają w tej kwestii .

9. Macie jakiś swój ulubiony kawałek?

S: Mamy to jest Thyladomid & Adriatique – Deep in the Three kawałek gdzie zawsze próbujemy gdzieś go wcisnąć w secie jest bardzo wolny z wokalem, mega naprawdę kawałek chyba jest moim odkryciem tego roku.

R: Mam to na winylu ogólnie ale jesteśmy umówieni że Seb to gra ze swojej strony sceny. Wiesz co u mnie to nie jest tak. Te płyty które przebieram w domu cały czas szukam to co chwilę mam inną ulubioną to jest w ogóle niesamowite bo mam chyba jakieś rozczepienie jaźni wielokrotne.

10 . Powiedz Seba coś więcej odnośnie swojej audycji.

S:Właśnie apropo audycji – w tym roku nasza audycja wieczór klubowy osiągneła apogeum w tym roku słuchalności, bardzo dużo osób w tym roku dołączyło do nas. Prowadzimy ją już 6 lat ale dopiero w 2015 roku ta audycja nabrała takich barw i kolorów. Prezentujemy bardzo dużo Polskich djów i producentów dostajemy również mnóstwo promosów – gramy te promosy. Później nawet na imprezach gramy te rzeczy od producentów i dj polskich. Ja jestem na maksa zadowolony z tej audycji i mam nadzieję że wrócimy po wakacjach bo teraz mamy przerwę wakacyjną ze zdwojoną siłą. Każdy tam wnosi jakąś małą cegiełkę podział muzyki też na house, techno,drum & bass. Specjalista Darek od drum & bass- u powróci po wakacjach mam nadzieję no i będziemy prowadzić ją dalej.

11. A jakie macie plany na przyszłość?

S&R: Chcemy przede wszystkim bardzo dużo grać bo to granie sprawia nam nie ukrywajmy i nie ukrywamy mega frajdę. Jest to najfajniejsza i najpiękniejsza rzecz jaką możemy robić w życiu to jest granie więc na pewno chcemy się skupić na tym. A ty miałeś chyba działkę przekopać teraz? No tak tylko że wczoraj zgubiłem gdzieś w tym city stage łopatę i prawdopodobnie działkę przekopię jak wrócę do Wrocławia dopiero ( śmiech )

12. Co byście chcieli przekazać słuchaczom i fanom portalu Soundtraffic?

S&R :Przede wszystkim słuchajcie dobrej muzyki elektroniki i nie tylko bo na muzę trzeba być otwartym. To nie jest tak że elektronika i koniec natomiast jesteśmy zwolennikami „dobrej muzyki” i oby możliwości w Polsce do docierania do takiej muzy były coraz większe nad czym pracują coraz to nowe powstające składy i producenci także zagłębiajcie się w to co się dzieje dookoła.

Dzięki za rozmowę moimi gośćmi był Seb & Rodrigezz

Rozmawiał : Triple S

Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozprzestrzenianie artykułu bez zgody autora jest zabronione!
Prawo chronione przez ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.

https://www.facebook.com/seb.rodrigezz

Tagi: , , , ,